Wielkimi krokami zbliża się czas, w którym pożegnamy rok 2016. Nie będę oryginalna i także napiszę jego podsumowanie. W końcu za rok, kiedy będę może pisać podsumowanie 2017 roku tutaj zajrzę i sobie porównam, powspominam. Więc wszystkich ciekawych zapraszam do czytania 😃
Przełom w naszej pracy
Tak, dobrze czytasz, przełom... Jeszcze w lato miałyśmy problemy ze skupieniem, nie mogłyśmy nic konkretnego zrobić, a sesje zazwyczaj wiązały się ze stresem i przymusem. Dostałam kilka cennych wskazówek. Jedną z nich było zmniejszenie częstotliwości i skrócenie sesji. Teraz bardziej konkretnie ćwiczymy 3 razy w ciągu tygodnia, a komendy typu siad, waruj, zostań powtarzamy w między czasie przy jakiś codziennych czynnościach typu spacer, karmienie etc. Dużo więcej chwalenia i kochania podczas sesji daje lepsze rezultaty, a sesja zarówno dla Elzy, jak i dla mnie to
czysta przyjemność.
czysta przyjemność.
Nowe znajomości
W tym roku poznałam wiele osób, z jednymi utrzymuje kontakt, aż do dziś z innymi nie, ale żadnej znajomości nie żałuje. Każda znajomość nawet ta przez internet czegoś uczy...
Agresja
Tak, znowu o niej. W czerwcu i na początku wakacji było świetnie, mogłam iść z psem na miasto bez obaw, że kogoś obszczeka. Ciężko nad tym pracowałyśmy. Potem musiałam wyjechać do dziadków, no i pies został z rodzicami, miał zapewnione spacery, ale nie na miasto, tylko po lesie i polach... Wszystko się zepsuło, teraz trzeba pracować nad tym od nowa, ale da się? Da! Więc wiem, że ciężką pracą znowu możemy to osiągnąć.
Spacery
Zdecydowanie ten rok obfitował we wspaniałe spacery, krótsze dłuższe, ale wszystkie były udane 💪
Zabawa
Nauczyłam w tym roku Elzę zabawy czymś innym niż piłką. Jeszcze kiedyś nie sądziłam, że będę się z nią mogła pobawić polarowym szarpakiem, czy czymkolwiek innym co nie jest piłką. Co robiłam? Robiłam z siebie pajaca, dosłownie, piszczałam, rzucałam zabawką, sama za nią biegałam, podrzucałam ją sobie w powietrzu itd. Efekt jest, sukces jest. Wiadomo w zestawieniu np. szarpak i piłka, piłka będzie namber łan, ale fakt, że kiedy suka nie widzi piłki może się ze mną mocno szarpać szarpakiem, czy pullerem, uciekać z dyskiem, bardzo mnie motywuje.
Wszystkim, którzy przeczytali moje wypociny bardzo dziękuje 💖
Do napisania!
A&E
Do napisania!
A&E
Gratulujemy sukcesów i życzymy wspaniałego 2017!!
OdpowiedzUsuńswiatmoichzwierzakow.blogspot.com
Dziękujemy i wzajemnie :D
UsuńGratuluję sukcesów i życzę dalszych. Jesteście świetni i wierzę, że poradzicie sobie z agresją!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :D
http://swiat-oczami-zafiry.blogspot.com/
Dziękujemy ♥
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńDzięki ♥
UsuńTen rok u Was był bardzo udany z tego co widzę :) Wiele osiągnęłyście. Mam nadzieję, że następny rok będzie dla Was jeszcze bardziej owocny! <3
OdpowiedzUsuńDziękiii ♥
UsuńDziękujemy ♥ Wam również życzymy wielu sukcesów :D
OdpowiedzUsuńDużo osiągnęliście, oby tak dalej ! :D
OdpowiedzUsuńGratulację !
http://soniakochanasunia.blogspot.com/
Dziękujemy :D
UsuńGratuluje wspólnych sukcesów i życzę, aby przyszły rok przyniósł Wam wiele nowych osiągnięć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
bialymaltan.blogspot.com
U mnie było mniej ciekawie, bo szkoła, ale nieźle. U Ciebie natomiast ciekawie.
OdpowiedzUsuńDla nas szkoła uno problemo, tylko trzeba sobie dobrze rozplanować czas, kiedyś miałam podobny problem :P Poważnie muszę się zastanowić nad postem o organizacji czasu :D
UsuńGratulacje postępów,które jak widzę są na prawdę duże ;) My takie podsumowanie planujemy gdzieś w marcu, bo wtedy minie rok od kiedy jest ze mną Vasco.
OdpowiedzUsuńOooo :D Będziemy czekać ^^
UsuńWidać, że dużo zrobiłyście <3 wspaniałe postępy ! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, spotkałam się już z paroma blogami o owczarkach niemieckich i na większości było wspomniane o problemach z agresją! U nas jest to samo, dlatego to w pewnym stopniu pocieszające, że sporo zachowań jest po prostu predyspozycją rasy, a nie moimi błędami jako przewodnika! Chociaż tylko trochę pocieszające, bo lepiej byłoby, jakby tych problemów nie było wcale :)
OdpowiedzUsuńSuper, że robicie postępy, a ta fiksacja na piłki (u nas jeszcze na patyki, a odkąd zaczęłyśmy ćwiczyć frisbee, to najbardziej na dyski) też jest chyba częsta! Jak moja Hera zobaczy dysk to nie da się z nią dogadać, dopóki jej trochę emocje nie opadną...
Oby kolejny rok przyniósł jeszcze więcej postępów i radości! :)
Pozdrawiamy, a w wolnej chwili zapraszamy też do nas.
www.herartes.blogspot.com
Bardzo fajnie minął Wam tamten rok. A co z kolejnymi? :D Będzie reaktywacja bloga?
OdpowiedzUsuń